Pniewy. Czerwone Smoki pokonały pewnie Czerwone diabły

Mieszkańcy naszego miasta pokazali, że potrafią się znakomicie zmobilizować i w ważnych dla klubu chwilach są jego nieodzowną częścią. Mecz z Czerwonymi Diabłami transmitowany był bezpośrednio w telewizji Sportklub, dlatego oprawa tego widowiska była szczególna. Na początek swój występ zaprezentował zespół ludowy „Szaranki”, a zawodnicy wyszli na parkiet w asyście klubowej maskotki i dzieci z grupy Red Dragons Kids. Od pierwszej minuty było barwnie kolorowo, a sportowych wrażeń również nie zabrakło. Rozpoczęcie spotkania należało do naszego zespołu, który nie kalkulował tylko rzucił się na przeciwnika. Bliski objęcia prowadzenia szybko był Adrian Skrzypek, który w indywidualnej akcji minął dwóch przeciwników, ale chybił z ostrego kąta. Niewiele później jednak ten sam zawodnik uderzył piłką w goalkeepera, który przy dobitce Romana Vakhuli był już bezradny. Goście długo nie potrafili zagrozić bramce Jakuba Budycha, ale kiedy to zrobili ten spisał się bez zarzutu broniąc strzał Jakuba Mączkowskiego. Przed przerwą podwyższyliśmy prowadzenie na 2:0, świetnym odbiorem piłki popisał się Adam Wachoński, a Adrian Skrzypek nie zmarnował dogodnej sytuacji. Po zmianie stron nadal byliśmy stroną przeważającą, ale w kilku sytuacjach zwyczajnie zabrakło wyrachowania i precyzji. W końcówce przyjezdni wycofali brakarza, ale manewr ten nie przyniósł zamierzonych skutków. Za to Patryk Hoły pewnie wykończył kontratak i ustalił wynik na 3:0. Euforia na trybunach trwała jeszcze długo po ostatnim gwizdku sędziego i wspólnej celebracji nie było widać końca. Tym samym awansowaliśmy na szóste miejsce w tabeli, a za tydzień zagramy ponownie w Pniewach przeciwko AZS UG Gdańsk.