Szamotuły. O rozbiórce wieży ciśnień nie ma mowy!

Informacje dotyczące przyszłości szamotulskiej wieży ciśnień, jakie niedawno pojawiły się w lokalnych mediach, wywołały prawdziwe oburzenie wśród mieszkańców. Za pośrednictwem portalu społecznościowego szamotulanie wyrażali swój stanowczy sprzeciw wobec możliwej rozbiórki zabytkowego obiektu będącego jedną z najbardziej charakterystycznych budowli w mieście, by nie powiedzieć – jego symbolem. Wieża ciśnień nierzadko umieszczana jest bowiem w materiałach promocyjnych miasta i gminy, grafikach informujących o rozmaitych imprezach, a przede wszystkim zaś jej miniaturę w postaci statuetki „Wieża” władze miasta co roku wręczają zasłużonym szamotulanom rozsławiającym region w Polsce i za granicą.

Trudno dziwić się emocjonalnym reakcjom mieszkańców sprzeciwiających się pomysłowi zburzenia obiektu, z którym czują osobisty związek. Dziś okazuje się jednak, że obawy te są całkowicie nieuzasadnione. Zarządzająca wieżą spółka ZGK stanowczo bowiem zaprzecza, by kiedykolwiek rozważała możliwość jej rozebrania.

– Żadne tego typu działania nie są brane pod uwagę, ani tym bardziej konsultowane ze służbami podlegającymi konserwatorowi zabytków – informuje Michał Dziedzic, zastępca Dyrektora Naczelnego spółki.

Wspomniana piecza konserwatorska uniemożliwiła by zresztą likwidację zabytku, podobnie jak władze miasta, które elementy lokalnej historii chcą ratować, nie zaś – burzyć. Nie zmienia to jednak faktu, że stan techniczny ponad 100 – letniego, nieużytkowanego od 1967 roku obiektu pozostawia wiele do życzenia. Odpadające tynki, niszczejąca kopuła, niebezpieczne schody wewnętrzne – to tylko niektóre skutki działań, jakie poczynił tu czas i brak prac modernizacyjnych. W swojej historii wieża była remontowana tylko raz!

– Dokonywano też drobniejszych prac konserwacyjnych i naprawczych m.in. na kopule dachu i elewacji – mówi Michał Dziedzic – W trosce o ten zabytkowy obiekt w roku 2015 zlecono jego ocenę techniczną. W opinii ekspertów budynek jest zasadniczo w stanie zadowalającym, ale jego kopuła, jako najsłabszy element konstrukcyjny, wymaga generalnego remontu – dodaje.

I tu zaczynają się problemy. Remont wieży, ze szczególnym uwzględnieniem kopuły, miałby pochłonąć ok. 1,8 – 2 mln zł, a takich środków spółka ZGK obecnie nie jest w stanie wygospodarować ze swojego budżetu. O rozbiórce obiektu nie ma zatem mowy, ale i na działania rewitalizacyjne w najbliższym czasie nie ma co liczyć. Bez finansowania zewnętrznego remont, przynajmniej na razie, wydaje się niemożliwy.

Wciąż brakuje też koncepcji na nadanie wieży nowej funkcji. Poprzedni prezes spółki, Witold Goszczyński, kilka lat temu z nadzieją opowiadał o adaptacji obiektu na planetarium, czym zainteresowane były uczelnie wyższe. Szamotulanie z kolei proponują m.in. stworzenie punktu widokowego z kawiarenką lub centrum rekreacyjnego ze ścianką do wspinaczki. Pomysłów jest wiele. Tylko środków na ich realizację brak. Czyżby zatem wieża ciśnień miała podzielić los kolejowej wieży przy ulicy Dworcowej?