Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Wolność i bogactwo nie są dane raz na zawsze..."

Paulina Śliwa
Paulina Śliwa
75. rocznica masowych wysiedleń z Ziemi Szamotulskiej
75. rocznica masowych wysiedleń z Ziemi Szamotulskiej Paulina Śliwa
W środę, 10 września, w Muzeum Zamek Górków odbyło się spotkanie z okazji Jubileuszu 75–lecia pierwszych masowych wysiedleń z Ziemi Szamotulskiej.

Członkowie Stowarzyszenia Dzieci Wronieckich Cel 1939 Więźniów Politycznych Hitleryzmu spotkali się, aby uczcić 75. rocznicę wysiedleń.

– Po zmianach ustrojowych w latach 90–tych mogliśmy głośniej mówić o naszej tragedii. Zostaliśmy kombatantami. Niektórzy mogli pytać: jacy kombatanci? Dzieci – dziećmi jesteśmy dlatego, że nasi rodzice z nami przeszli drogę, której nigdy nie możemy zapomnieć. Byli to spokojni, porządni ludzie, nauczyciele, kupcy, rzemieślnicy, zasobni gospodarze, wszyscy ci, którzy znaleźli się na liście Niemców przed wybuchem wojny. Straciliśmy wszystko w ciągu kilkunastu minut. Róbmy wszystko, aby taka sytuacja już nigdy się nie powtórzyła – mówiła Prezes Stowarzyszenia Łucja Zielke.

Zobacz także: Wspomnienia Wypędzonych z powiatu szamotulskiego

Wysłuchać można było fragmentów wspomnień wysiedlonych, które przytoczyła młodzież z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Pamięci Armii Krajowej. Część artystyczną przygotowały dzieci ze szkoły w Otorowie. Trudne, emocjonalne opowieści o tragedii i bohaterstwie szamotulan poruszyły wszystkich zgromadzonych w muzeum.
Przytoczmy jedną z nich:

Władysław Sobkowski:
“Zostałem wysiedlony z Pniew po kilkukrotnym wyrzuceniu całej mojej rodziny z mieszkania na coraz mniejsze, następnie przewieziony do więzienia we Wronkach. (...) Po przybyciu do więzienia rozdzielono ojca od reszty rodziny: mamy, siostry, brata i mnie, co było wstrząsem, szczególnie dla mamy. Wszyscy myśleli, że już nie wróci. Z pobytu w więzieniu zapamiętałem zachowanie się wobec nas strażników więziennych, którzy traktowali nas jak zwykłych przestępców.(...) Po kilkudniowym pobycie w więzieniu załadowano nas ponownie do bydlęcych wagonów. Warunki jazdy były straszne, szczególnie sanitarne. W naszym wagonie zmarła starsza pani. Atmosfera była przygnębiająca, wszyscy spodziewali się, że jedziemy na zagładę. W końcu, chyba po dwóch dniach, dobrnęliśmy do Jędrzejowa. Tutaj rozładowano nas w mieszkaniach pożydowskich, po kilka rodzin w jednym mieszkaniu, nas umieszczono w jednym pokoju z inną, wielodzietną rodziną, gdzie nie było nic. (...) Warunki straszne, tym bardziej, że rozpoczęła się ostra zima (...). Dwa wydarzenia, które szczególnie wyryły się w mojej pamięci to likwidacja getta i zamach AK na SS-mana, który był postrachem dla Polaków. (...) Przeżyciem dla mnie było również aresztowanie profesorów gimnazjalnych z tajnego nauczania, na które uczęszczałem i ukończyłem 4 klasy gimnazjum. Reasumując, mimo bardzo ciężkich warunków życia, uderzyła mnie niezwykła postawa Polaków, solidarnych, patriotycznych, bez żadnych podziałów politycznych, czy społecznych. Taka refleksja na dzisiejsze czasy.”

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto