Do wydarzeń doszło w 2 grudnia 2021 roku w szamotulskim parku miejskim. Wówczas mieszkanka gminy Szamotuły została napadnięta przez mężczyznę. Po zajściu 33-letni wówczas obywatel Ukrainy, ale zamieszkujący w Szamotułach ukrywał się. Został zatrzymany tuż przed świętami – 22 grudnia i trafił do aresztu.
Sprawa trafiła do sądu
Tymczasem śledczy zbierali materiał. Prokuratura skierowała przeciwko sprawcy akt oskarżenia do sądu i rozpoczął się proces. Wreszcie, 30 listopada przewód sądowy zakończono ogłoszeniem wyroku. Jak poinformowało nas biuro prasowe Sądu Okręgowego w Poznaniu, Andrii H. Został uznany winnym zarzucanych mu czynów.
Mężczyzna odpowiadał w związku z zarzutami z trzech paragrafów, a więc doprowadzenie przemocą lub groźbą do obcowania płciowego, naruszenia czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia cielesnej powyżej 7 dni, a także… podrabiania dokumentów. W maksymalnym wymiarze mężczyźnie groziło kilkanaście lat więzienia.
Ostatecznie sąd skazał mężczyznę na 8 lat pozbawienia wolności, zaliczając mu jednak na poczet kary czas, jaki spędził w areszcie, a więc od 22 grudnia 2021 roku. Ponadto mężczyzna otrzymał zakaz kontaktowania się i zbliżania do swojej ofiary na odległość wynoszącą minimum 100 metrów, jak i musi zapłacić pokrzywdzonej 30 000 złotych, a także pokryć koszty procesu.
Wyrok nie jest jednak prawomocny i teraz strony – zarówno obrona, jak i oskarżenie mają czas na odwołanie się ode decyzji sędziego pierwszej instancji. Czy tak się stanie – poinformujemy za kilka tygodni. Dodajmy, że maksymalna kara za gwałt to 12 lat więzienia, za podrabianie dokumentów – 5, a za uszczerbek na zdrowiu – do 2 lat.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?