- Ogólnopolska akcja „Operacja czysta rzeka”, która odbywa się po raz szósty. My natomiast bierzemy w niej udział po raz pierwszy – mówi Anna Mikołajczyk z Klubu Radnych Ziemi Wołczyńskiej, który był organizatorem przedsięwzięcia. – Do sprzątania wybraliśmy teren wzdłuż strumyka przy ulicy Leśnej. To ulubione miejsce spacerów i rekreacji mieszkańców naszego miasta, ale niestety bardzo zaśmiecone. Oprócz tego jedna z ekip pojechała do Gierałcic.
Do wspólnego sprzątania przyłączyło się prawie 50 osób, w tym druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wołczynie.
- Jesteśmy tu dzisiaj, bo uważamy, że to świetna akcja. Ten teren to nasza wizytówka. Warto, by był wizytówką pozytywną – mówią panie Dorota i Marta. - Może ci, którzy śmieci wyrzucają, jak zobaczą nasza akcję, to się zreflektują. Mamy nadzieję, że pozytywna edukacja przyniesie skutek.
W ciągu 4 godzin zebrali dwa pełne kontenery śmieci.
- Dziwi mnie, że ludzie zadają sobie tyle trudu, żeby przywieźć śmieci do lasu, bo to przecież grozi mandatem – komentuje radny Jan Bartosiński. – W Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej jest PSZOK czynny od poniedziałku do soboty. Wywożenie śmieci do lasu, to żadna oszczędność. Każdy przecież za śmieci płaci.
Oprócz butelek i plastikowych opakowań, uczestnicy akcji znaleźli także m.in. pralki, sprzęt AGD, fotele, krzesła, buty i opony od ciągników. Wysprzątali strumyk od tamy do żydowskiego cmentarza.
- Pracowaliśmy w wodzie, w woderach. Przebijaliśmy się przez jeżyny, chaszcze, muł. Było ciężko. Pracowaliśmy też wzdłuż strumyka, idąc lasem. Włożyliśmy mnóstwo trudu, aby ten dwukilometrowy odcinek oczyścić – relacjonuje Anna Mikołajczyk. – Kiedy się idzie tą ścieżką lub jedzie rowerem, to nie widać ogromu tego bałaganu. Dopiero z koryta strumyka człowiek sobie uzmysławia, ile tych odpadów tak naprawdę jest. A jest ich ogrom!
Akcja była organizowana we współpracy z Zespołem Opolskich Parków Krajobrazowych, który dla uczestników, zwłaszcza tych najmłodszych, przygotował gry i zagadki na tematy przyrodnicze.
Do akcji włączyli się również harcerze ZHR z Wołczyna.
- Ponieważ w sobotę nie mogli być obecni, sprzątali las wcześniej. Zebrali kilka worków odpadów i na pewno na tym nie koniec - dodaje Jan Bartosiński.
Organizatorzy akcji mają pomysły, co zrobić, by śmieci w wodzie i w lesie w przyszłości było mniej.
- Będziemy wnioskować, by na przepuście umieścić kraty, które zbierałyby odpady, a wzdłuż drogi postawić kosze - mówi Anna Mikołajczyk.
Napięcie wokół Tajwanu. Chiny rozpoczęły manewry
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?