"Bleee..." Odgrywanych Kapsli we Wronkach [GALERIA]

Każdy ma jakiś talent i jest wyjątkowy – takie wnioski można wysnuć po obejrzeniu spektaklu “Bleee” w wykonaniu “Odgrywanych Kapsli” Wronieckiego Ośrodka Kultury w reż. Ilony Fudali. Bohaterem sztuki Maliny Prześlugi jest motyl – Paź Królowej, który za to, że nie wierzy w istnienie Królowej, zostaje skazany na wygnanie. Motyl karę odbywa w towarzystwie innych, trzeba przyznać, sympatycznych wyrzutków (osy, pająka, poczwarki, 2 karaluchów – Antonia i Banderasa, chrabąszcza), którym wydaje się, że są zupełnie bezwartościowi. To dla nich wygnany Paź organizuje „konkursów talentów”, a wspiera go tajemnicza, obdarzona przepięknym głosem i lekceważona przez resztę postać zwana: Bleee. Oryginalna grupa wyrzutków odnajduje w sobie talenty i nabiera pewności siebie. A Paź? Przekonuje się, że warto mieć swoje poglądy.

Wtorkowy spektakl zgromadził sporą publiczność. Przeważali wśród niej najmłodsi odbiorcy, którzy żywo reagowali na słowo, muzykę i taniec aktorów “Kapsli”. Na uwagę zasługują, jak zwykle w przypadku wronieckiego teatru, przemyślana scenografia, muzyczna oprawa i barwy tego przedstawienia. Brawa po spektakl były głośne. Wysłuchać można było również serdecznego listu, jaki “Kapslom” przesłała autorka przedstawienia. Odczytała go reżyser Ilona Fudali. Paź pokazuje, że wygnanie wcale nie jest takie złe i może przynieść to, co dla ludzi chyba najważniejsze: wolność. Co jednak z Królową? Warto oddawać jej hołd? Jest, czy jej nie ma? Zakończenie jest przewrotne. Nawoływanie do rewolucji pod koniec przedstawienia nie brzmi jednak wcale groźnie. “Bleee” to poważna opowieść o władzy dla dzieci – z przymrużeniem oka – dla dorosłych.