Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów
3 z 9
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Zatkany nos należy do największych utrapień podczas infekcji...
fot. annado2/123RF

Co na covidowy katar? Te sprawdzone sposoby pozwolą złagodzić nieżyt nosa i ułatwią powrót do zdrowia po infekcji koronawirusem

Hipertoniczny spray do nosa

Zatkany nos należy do największych utrapień podczas infekcji oddechowych, zwłaszcza w nocy. Choć istnieje wiele różnych kropli do nosa, również bez recepty, środki te mogą naruszać delikatną równowagę w tym narządzie i prowadzić do jego długotrwałego wysuszenia, a więc znacznie wydłużyć leczenie skutków kataru. W pierwszej kolejności warto więc sięgnąć po środki naturalne, takie jak spray do nosa z roztworem soli. Może być izotoniczny (jak sztuczne łzy) albo hipertoniczny – oznacza to, że stężenie chlorku sosu jest w nim wyższe niż w płynach fizjologicznych. Właśnie ten drugi ma najlepsze działanie przeciw katarowi, również covidowemu, ponieważ powoduje obkurczenie śluzówki, zmniejszając obrzęk w nosie. Wypłukiwanie wydzieliny z nosa ułatwia także spray izotoniczny, a gdy zawiera wodę morską, zapewnia też przeciwzapalne mikroelementy, takie jak miedź i mangan.

Zobacz również

Wypadek przy pracy naprawczej na zerwanej sieci trakcyjnej w Gdyni

Wypadek przy pracy naprawczej na zerwanej sieci trakcyjnej w Gdyni

"Krótka piłka": Futbol już nie jest prostą grą, ale Marciniak będzie miał... łatwiej!

O TYM SIĘ MÓWI
"Krótka piłka": Futbol już nie jest prostą grą, ale Marciniak będzie miał... łatwiej!

Polecamy

Wiemy, ile aptek zgłosiło się do pilotażu pigułki „dzień po”. Wątpliwości przybywa

Wiemy, ile aptek zgłosiło się do pilotażu pigułki „dzień po”. Wątpliwości przybywa

Porsche zblokowało ulicę w Poznaniu! Kierowca zapłaci za to dużą karę

Porsche zblokowało ulicę w Poznaniu! Kierowca zapłaci za to dużą karę

Chcesz mieć superpamięć? Nalej sobie „oleju do głowy”, a dokładnie... oliwy z oliwek

Chcesz mieć superpamięć? Nalej sobie „oleju do głowy”, a dokładnie... oliwy z oliwek