Co stanie się z zabytkowym Pałacem w Biezdrowie z XIX wieku? Przed kilkunastoma dniami Wojewoda Wielkopolski stwierdził nieważność decyzji Naczelnika MiG Wronki Kazimierza Michalaka z 16 maja 1990 r. o sprzedaży na własność pałacu wraz z oddaniem gruntu w użytkowanie wieczyste Hannie i Grzegorzowi Jachalskim. Wniosek o stwierdzenie nieważności złożyła Barbara Durczewska. Swoje stanowisko motywowała tym, że pałac wchodził w skład majątku ziemskiego, który stanowił niegdyś własność jej poprzedników prawnych. Własność została wraz z majątkiem znacjonalizowana w trybie dekretu PKWN z września 1944 roku. W postępowaniu administracyjnym wykazano, że zespół pałacowo-parkowy nie podlegał pod działanie przepisu dekretu PKWN, zatem wobec dóbr nigdy nie nastąpiło na mocy ustawy skutek przejścia prawa własności tej nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa – pomimo że formalnie Skarb nimi władał.
Według Durczewskiej Skarb Państwa rozporządził więc nieruchomością, do której nagle nabył praw. Według Wojewody Wielkopolskiego decyzja Naczelnika z 1990 roku została wydana z naruszeniem przepisów o właściwości, bez podstawy prawnej lub z rażącym naruszeniem prawa, dotyczy sprawy już poprzednio rozstrzygniętej inną decyzją ostateczną, została skierowana do osoby nie będącej stroną w sprawie. Decyzja ta była ponadto niewykonalna w dniu jej wydania (i jej niewykonalność ma trwały charakter). Zawiera też wadę powodującą jej nieważność z mocy prawa. Co to wszystko oznacza dla gminy Wronki? Szkoda powstała w wyniku bezpodstawnego rozporządzenia cudzą nieruchomością na drodze cywilnoprawnej. – Gdyby rozporządzenie nastąpiło na drodze administracyjnoprawnej, spadkobiercy tego pałacu mogliby ubiegać się o odszkodowanie do Skarbu Państwa. W tej sytuacji istnieje prawdopodobieństwo że będzie to roszczenie wobec Gm. Wronki. Możemy być w tej sytuacji przypozwani. – mówi radca prawny wronieckiego urzędu Zdzisław Paralusz.
– To sprawa związana z ewentualnymi konsekwencjami finansowymi dla gminy. Sytuacja jest niepokojąca, będziemy starali się wyjść z tego jak najlepiej dla budżetu - mówił z kolei Burmistrz Wieczór na wtorkowej Komisji Budżetu. Przez gminę w tej chwili rozważane są różne warianty. - Jeśli stanie się tak, że będziemy musieli te pieniądze zwracać, to co z nakładami, które zostały poczynione na ten obiekt? – zastanawiał się Remigiusz Pawelczak. – Przecież teraz chodzi o całą wartość tego pałacu. Z gruntami, po remoncie, po rewitalizacji. Czy Państwo wyobrażają sobie oddać miliony zł?– pytał na komisji radny Paweł Raszewski.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?