Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gm. Szamotuły. "Pola Jednorożec" - bajka o dziewczynce z Pamiątkowa, którą przeczytać powinien każdy

Magda Prętka
Magda Prętka
Mat. Dagi Cwojdzińskiej i Macieja Walicha
Niezwykłe historie dzieją się każdego dnia, tuż obok. Na przykład w Pamiątkowie, gdzie mieszkają Daga, Pola i Maciek. To właśnie tu powstała bajka pt. "Pola Jednorożec" - historia o walecznej dziewczynce i jej rodzicach, którzy na przekór chorobie córki starają się żyć normalnie. To tu Daga odkryła w sobie talent pisarski, Maciek wykonał rysunek na okładkę jej książki, a Pola codziennie sprawia, że ich serca biją mocniej

"Pola Jednorożec" - bajka, którą przeczytać powinien każdy!

Dorosłym funduje burzę emocji, dzieciom sprawia czystą przyjemność. Bez względu na wiek, bagaż życiowych doświadczeń, czy poziom wrażliwości „Pola Jednorożec”, to książka, obok której nie można przejść obojętnie. Napisana w formie wierszowanej bajki (z perspektywy dziecka), acz bazująca na autentycznej historii, w którym ludzki dramat miesza się z komizmem sytuacyjnym, uczy nowego spojrzenia na świat – znacznie szerszego i głębszego zarazem.

To opowieść o dziewczynce, która urodziła się zbyt wcześnie i jej rodzicach, którzy na przekór rzadkiej i skomplikowanej chorobie dowiedli, że życie może toczyć się dalej - być normalne, w istocie piękne. Wreszcie, to też dowód na to, że człowiek często odkrywa w sobie talent przypadkowo, słowo może stać się formą terapii, a niezwykłe historie każdego dnia dzieją się tuż obok. Tak jak ta, której bohaterką została Pola – Pola z Pamiątkowa.

Niezwykła Pola. Niezwykła Daga

Niedawno skończyła 2 lata. Mimo ogromnej energii, jaka ją rozpiera, wciąż boryka się z problemami zdrowotnymi. Pola jest wcześniakiem, cierpi na rzadką chorobę uwarunkowaną genetycznie i do końca życia będzie musiała być na diecie bardzo niskotłuszczowej i wysokokalorycznej. Jak przekonują jej rodzice – Daga Cwojdzińska i Maciej Walich – każda infekcja, odmowa jedzenia lub nadmierny wysiłek fizyczny na deficycie kalorycznym stanowi dla Poli stan zagrożenia życia.

Ale dziewczynka, która po przyjściu na świat 11 tygodni spędziła w szpitalu, nie zamierza się poddawać. Jej rodzice także. Pola zaraża wszystkich wokół radością i optymizmem. Dla swojej mamy natomiast stała się inspiracją! Bo to właśnie Daga jest autorką „Poli Jednorożca”.

O tym, jak Daga Cwojdzińska napisała pierwszą bajkę - o Józiu

- Tak naprawdę wszystko przez bezsenność Poli – śmieje się Daga Cwojdzińska, mieszkanka Pamiątkowa - Był taki okres, kiedy – już po powrocie ze szpitala – Pola w nocy nie mogła spać. Kładłam się wtedy obok niej i – chyba z braku lepszego pomysłu – zaczęłam układać w głowie różne rymowane historie. Bohaterem pierwszej został Józio, z którym spędziliśmy bardzo dużo czasu w szpitalu. Józef też jest wcześniakiem, to bliska nam osoba, podobnie jak jego rodzice – opowiada Daga – W ubiegłym roku, przed Świętami Bożego Narodzenia pomyślałam, że przygotuję dla nich prezent – taki osobisty, od serca. I padło na bajkę! Co wieczór pisałam „na brudno” w notatniku w Iphonie kilka zdań, aż powstała wierszowana opowieść o niezwykle walecznym chłopcu. Wysłałam ją do siostry, kuzynki i przyjaciółki, a one stwierdziły: dobra jest! Bajka wymagała jedynie korekty, czym zajęły się Monika, Edyta i Daria – dodaje.

Daga zwróciła się do rodziców Józia z prośbą, by jego starszy brat wykonał kilka rysunków. Nie wyjaśniła dlaczego, poprosiła o zaufanie. Tą samą prośbę skierowała do rodziców wcześniaków, z którymi zaprzyjaźniła się w szpitalu, a także do dzieci najbliższych. I tak przyszli ilustratorzy oraz ilustratorki (o czym wówczas nikt jeszcze nie wiedział) zabrali się do pracy. Rysunki dotarły do Dagi pocztą. Były idealne!

Zgodnie z założeniem – bajka w formie fizycznej miała trafić do 17 rodziców wcześniaków (przyjaciele ze szpitala), w tym przede wszystkim do rodziców Józefa. Nakład miał być zatem niewielki. Daga znalazła firmę zajmującą się drukiem fotoksiążek i dokonała zlecenia. Koszty były stosunkowo nieduże, radość zaś - ogromna.

Bajka o Józiu okazała się hitem!

Prezent pod choinkę szybko okazał się prawdziwym hitem. Gdy autorka pochwaliła się nim w mediach społecznościowych, mnóstwo osób zaczęło dopytywać: gdzie książkę można zakupić?

- To było wielkie zaskoczenie, bo bajka o Józefie miała być przecież tylko upominkiem – opowiada Daga – Ale kolejne osoby dopytywały. Napisałam więc do mamy Józia, co sądzi o dodruku – w tej sytuacji historia chłopca przestałaby być już tylko historią rodziny, przyjaciół, znajomych. Równocześnie pomyślałam, że dochód ze sprzedaży bajki mógłby trafić w formie darowizny na rzecz Józia, a pozyskane środki przeznaczone na jego dalsze leczenie. Mama Józefa zgodziła się, a książka bardzo szybko rozeszła się w nakładzie blisko 200 egzemplarzy! Zebraliśmy ok. 6 tys. 800 zł, z czego – po odjęciu kosztów druku – do chłopca i jego rodziny trafiło blisko 4,5 tys. zł – mówi z uśmiechem autorka.

W końcu przyszedł czas na "Polę Jednorożca"

Dla Dagi było to jednak tylko preludium. Bo ta „właściwa” historia – historia o niej, Poli i Maćku – czekała. Powstała dokładnie w taki sam sposób, jak bajka o Józiu – wieczory i bezsenne noce spędzane z córką, wypełnione zostały pisaniem - „na brudno” w notatniku Iphona. Książka gotowa była już w styczniu.

- Kosztowało mnie to bardzo dużo emocji – przyznaje – Nie wstydziłam się naszych doświadczeń, ale było to tak osobiste, że nawet po skończeniu pisania nie potrafiłam ocenić, czy bajka jest dobra. Przeleżała więc w moim notatniku kilka miesięcy – do sierpnia. Wtedy dzieci znajomych – z rodzin wcześniaków zaczęły dopytywać, kiedy będą mogły przygotować rysunki. Też chciały zostać ilustratorami. Wysłałam, więc bajkę do Moniki i dwóch przyjaciółek. Poprawiły wszystkie błędy, dzieci wykonały ilustracje i „Pola Jednorożec” była gotowa. Dopiero wtedy przeczytał ją Maciek, który jest zresztą autorem okładki – wspomina Daga.

"Pola Jednorożec" wsparciem dla rodziców chorych dzieci

Książka ujrzała światło dzienne niespełna 3 tygodnie temu. Gdy autorka poinformowała o tym w mediach społecznościowych, zebrała mnóstwo zamówień – do tej pory bajka rozeszła się w nakładzie 400 egzemplarzy, a post o „Poli Jednorożcu” w ciągu 4 tygodni udostępniono ponad 200 razy! Na rzecz leczenia małej mieszkanki Pamiątkowa wpłacono darowizny w łącznej kwocie 19 tys. zł. Cały czas nie cichną też pozytywne komentarze dotyczące publikacji.

- To był szok! I w zasadzie nadal jest – przyznaje Daga – Mam nadzieję, że „Pola Jednorożec” będzie nie tylko formą pamiątki dla naszej córki, ale i wsparciem dla innych rodziców chorych dzieci – że będzie płynąć z niej przekaz, iż życie z chorobą może być piękne, w miarę normalne, że nie trzeba się go bać. Doświadczenie związane z 11 tygodniami spędzonymi w szpitalu, w czasie których Pola walczyła o życia będzie w nas już zawsze, ale dziś traktujemy je zupełnie inaczej – jako coś, o czym warto opowiadać – również dlatego, by edukować. Większość ludzi ma jednak nikłe pojęcie o chorobach metabolicznych, o wcześniakach, czy badaniach przesiewowych, które pozwalają wykryć wiele chorób rzadkich. I o tym, że warto je robić – mówi Daga.

Bajka, która wzrusza, rozśmiesza, prawdziwie porusza

„Pola Jednorożec” trafiła do wielu osób rozsianych po całej Polsce. Otrzymał ją także personel poznańskich szpitali, w których Pola była i jest leczona. Pielęgniarki zaczęły już dopytywać, kiedy Daga napisze kolejną bajkę, by tym razem to ich dzieci mogły wcielić się w role ilustratorów.

Czytając książkę, śmiech miesza się z łzami. Jest w niej sporo humoru (np. o tym, jak Maciek pierwszy raz w szpitalu zmieniał „miniaturowej” Poli pieluchę), niespodziewanych zwrotów akcji (Pola karetką na sygnale jedzie do kolejnego szpitala), ale i odniesień do sytuacji bardzo trudnych. Przede wszystkim jednak jest autentyzm – nawiązuje do niego sam tytuł. To obowiązkowa pozycja dla każdego, i każdej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto