Do tragicznego wypadku doszło w pierwszy dzień świąt.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 31 marca 2024 roku między Borują Nową, a Kuźnicą Zbąską. Jak przekazał nam aspirant Szymon Maciejewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Tomyślu, całą sekwencję tragicznych wydarzeń rozpoczęło najechanie na tył samochodu osobowego marki casalini.
- Po przybyciu na miejsce strażaków z Borui Kościelnej i Nowego Tomyśla zastano dwa samochody osobowe po zderzeniu. Pojazdy znajdowały się poza jednią. W wypadku brały udział cztery osoby dorosłe, w każdym z samochodów podróżowały dwie osoby i wszystkie znajdowały się poza pojazdami
- relacjonuje Szymon Maciejewski z nowotomyskiej straży. Jak dodaje oficer prasowy z KP PSP działania strażaków polegały w pierwszej kolejności na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, udzieleniu pierwszej pomocy poszkodowanym, odłączeniu akumulatorów w pojazdach i przygotowaniu miejsca lądowania lotniczego pogotowia ratunkowego.
- Niestety, przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon u kierującego pojazdem marki casalini, natomiast pasażerka tego pojazdu oraz pasażer drugiego samochodu osobowego zostali zabrani do szpitali w Poznaniu oraz Grodzisku Wielkopolskim. Kierowca pojazdu audi a3 po przebadaniu przez lekarza został zabrany prze funkcjonariuszy do policyjnego aresztu
- powiedział oficer prasowy nowotomyskiej straży. Jak tłumaczy Szymon Maciejewski po zakończeniu działań przez policję oraz prokuratora, strażacy przystąpili do posprzątania pozostałości powypadkowych, sorpcji oraz neutralizacji płynów eksploatacyjnych.
Jakie były dokładne ustalenia policji?
- Kierujący audi a3 41-letni obywatel Ukrainy, nie dostosował prędkości do warunków na drodze, wskutek czego uderzył w poprzedzający pojazd, jadący w tym samym kierunku i zepchnął go do rowu. W wyniku zdarzenia 69-letni kierujący samochodem marki cassalini poniósł śmierć na miejscu, a 66-letnia pasażerka przetransportowana została lotniczym pogotowiem ratunkowym do szpitala w Poznaniu. Kierujący audi a3 i pasażer znajdowali się w stanie nietrzeźwości. Miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu
- powiedział naszej redakcji Mariusz Majewski. Jak dodał okoliczności wypadku badali policjanci z nowotomyskiej komendy pod nadzorem prokuratora.
Prokuratura Rejonowa w Nowym Tomyślu postawiła zarzuty mężczyźnie.
Jak poinformował we wtorek, 2 kwietnia rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prokurator Łukasz Wawrzyniak 41-letni mężczyzna, sprawca zdarzenia, usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Trafił do aresztu.
- Kierowca przyznał się do winy. W szpitalu nadal przebywa druga poszkodowana osoba. Najpewniej spędzi w nim czas powyżej siedmiu dni. Sprawcy grozi od sześciu miesięcy do nawet 20 lat pozbawienia wolności. Prokuratura Rejonowa w Nowym Tomyślu wnioskowała również do sądu o trzymiesięczny areszt dla 41-latka
- wyjaśnił.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
