Powiat szamotulski. Szykuje się nowy niechlubny rekord przekroczeń prędkości

Obecnie kary, jakie kierowca, który łamie przepisy drogowe nie są wygórowane – nie ma się co w tej kwestii oszukiwać. Choćby za przekroczenie prędkości o 30 kilometrów na godzinę mandat wynosi 200 złotych, a maksymalnie – za przekroczenie o 50 i więcej otrzymać można karę w wysokości 500 złotych, no i do tego punkty karne, ale one nie mają wpływu na zasobność naszego portfela.

Jeśli nowe przepisy w obecnej formie wejdą w życie, to od 1 grudnia – bo taki jest plan ich ewentualnego wprowadzenia – za samo przekroczenie o 30 kilometrów na godzinę – i to bez znaczenia, czy w terenie zabudowanym, czy poza nim – finansowa kara ma wynieść 1500 złotych. No chyba, że lubimy szybciej jeździć i wpadniemy dwukrotnie w ciągu dwóch lat – wówczas z naszego konta przelać będziemy musieli 3000 złotych! A już podstawowa kara dla większości kierowców będzie rażąca w domowy budżet.

Równie wysokie obciążenia finansowe mają być za inne wykroczenia – jednak o szczegółach napiszemy, jeśli nowelizacja przepisów wejdzie w życie. Tymczasem zostańmy jeszcze przy przekroczeniach prędkości. Postanowiliśmy sprawdzić, jak w tym zakresie wygląda powiat szamotulski, dlatego poprosiliśmy oficer prasową Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach Sandrę Chudą o informację we wspomnianym zakresie. Przyjrzeliśmy się danym z ostatnich trzech lat. Powodów do radości nie ma, bo na drogach powiatu wprost się pędzi.

Tylko w tym roku, a więc od stycznia do końca września szamotulscy policjanci zatrzymali już 140 praw jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o minimum 50 kilometrów na godzinę. Do tego ujawnili aż 6329 wykroczeń związanych z przekroczeniem prędkości – a do końca roku jeszcze trzy miesiące!

To więcej wykroczeń niż w całym 2020 roku – wówczas było ich 5961 oraz prawie tyle samo co w całym 2019 roku – 6381, choć śmiało możemy stwierdzić, że rok 2021 będzie dzierżył miano niechlubnego rekordzisty w opisywanym zestawieniu. Dodajmy tylko, że w 2020 roku policjanci zatrzymali 269 praw jazdy, a w 2019 – 242 dokumenty uprawniające do kierowania pojazdami po drogach publicznych.

Czy ewentualne zaostrzenie przepisów spowoduje, że kierowcy będą jeździć wolniej, bojąc się wysokich kar finansowych? Dla porównania w Niemczech obecnie przekroczenie prędkości o 30 km/h kosztuje 235 euro w terenie zabudowanym lub 170 euro poza tym obszarem. W przeliczeniu na złotówki, to również dużo więcej niż w naszym kraju. Na koniec dodajmy, że nadmierna prędkość nadal jest wymieniana jako jedna z głównych przyczyn wypadków w Polsce.

- Jeśli proponowane wysokości mandatów pomogą unikać tak tragicznych zdarzęń na naszych drogach, to jestem jak najbardziej za tego typu rozwiązaniem. Dziwi mnie, że dziś dużo kierowców krytykuje, że ma być tak drogo, a gdy jadą na wakacje, wjeżdżając do Niemiec czy Austrii, to od razu noga z gazu i jadą wolniej niż prędkość wskazana na znaku. Hipokryzja – usłyszeliśmy od jednego z kierowców.