Groźny pożar kotłowni
W sobotę 10 grudnia przed godziną 20 szamotulscy strażacy otrzymali informację o pożarze budynku mieszkalnego w Szamotułach. Do działań wyruszyły trzy zastępy z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej. Ponadto do pomocy poderwano również szamotulskich ochotników. Szybko okazało się, że spore zadymienie spowodowane jest pożarem piwnicy.
Do zadań strażaków należało zlokalizowanie ognia i zgaszenie płomieni, zabezpieczenie miejsca zdarzenia, a na koniec oddymienie pomieszczeń.
To nie wszystko, bo w piątek 9 grudnia - tym razem po godzinie 20 do pożaru doszło w Pniewach. Strażaków wezwano w związku z zadymieniem na ulicy Kościerskiej. Warto tutaj zaznaczyć, że zgłaszający wskazywali adres domu, który w minionym tygodniu niemal doszczętnie spłonął.
Budynek spłonął, właściciel nadal mieszka
Jak udało nam się dowiedzieć, właściciel budynku, któremu w poprzednim pożarze nic się nie stało, bo przebywał poza obiektem, nadal w zgliszczach pomieszkuje - mimo interwencji służb, czy opieki społecznej. W piątkowy wieczór najprawdopodobniej próbował rozpalić ogień w piecu, w pomieszczeniu piwnicznym.
To się jednak nie udało i doszło do cofnięcia się dymu, co spowodowało spore zadymienie i niepokój sąsiadów. Nikomu nic się nie stało. Na miejscu interweniowali strażacy z Pniew i Szamotuł. Dodać należy, że prócz dwóch opisywanych pożarów w tym miejscu, już wcześniej - przynajmniej dwukrotnie od sierpnia tego roku - strażacy interweniowali pod tym adresem, w związku z zaprószeniem ognia.
Jeśli zaś chodzi o pożar, który na początku grudnia strawił mieszkanie, to policjanci prowadzą śledztwo w celu wyjaśnienia przyczyn powstania ognia. Nie można na tym etapie wykluczyć żadnej możliwości, w tym nawet celowego lub przypadkowego zaprószenia.
- W związku z pożarem domu w Pniewach, policjanci z Komisariatu Policji w Pniewach prowadzą postępowanie w sprawie nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. W sprawie przesłuchano świadków, wykonano oględziny, powołany zostanie również biegły w celu ustalenia przyczyn pożaru. Na tą chwilę nikomu nie przedstawiono zarzutów - wyjaśniła nam oficer prasowa KPP Szamotuły aspirant Sandra Chuda
.
Do sprawy będziemy wracać.
Zobacz także:
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?