Red Dragons Pniewy wygrali Puchar Polski w futsalu!

Pierwsze spotkanie odbyło się 1 maja w Pniewach, a rywalem miejscowych był Piast Gliwice – rywal wyżej notowany w Ekstraklasie od piłkarzy z naszego terenu, a więc i lepszy. Puchary jednak rządzą się swoimi prawami, przez co Dragonsi nie do końca byli skazywani na porażkę.

Spotkanie zaczęło się jednak po myśli gości z Gliwic. Już w 3 minucie spotkania 0:2 prowadził Piast. Piłkarze przyjezdni w 19 minucie zdobyli gola na 0:3 i tym samym mogli z podniesionymi głowami schodzić do szatni.
Po zmianie stron Dragonsi po raz kolejny się odrodzili. Kostecki w 23 oraz Chumburidze w 27 oraz 31 minucie dały remis ekipie z Pniew. Wynik nie zmienił się już i tym samym pierwszy mecz zakończył się remisem 3:3.

Rewanż odbył się dwa dni później – 3 maja w Gliwicach. Mecz zaczął się od zaciętej gry obu zespołów, zarówno Piast, jak i Dragonsi mieli swoje szanse. Główne role odgrywali bramkarze obu ekip. Wszystko zmieniło się w 13 minucie spotkania, gdy po jednym z kontrataków piłkarze Piasta zdobyli gola na 1:0. Kolejne minuty to próby odwrócenia losów meczu przez gości z Pniew. Zacięta walka skutkowała kolejnymi kartkami. W 14 minucie gospodarze mieli na koncie 4 żółte kartoniki, a goście – trzy. Co to oznacza? Przy szóstej i kolejnej żółtej – rywal wykonuje przedłużony rzut karny.

W 15 minucie zaskakujący strzał oddał Mateusz Kostecki. Precyzyjne uderzenie dało Dragonsom gola, a tym samym wynik na tablicy wyników zmienił się na 1:1. Ostatnie pięć minut pierwszej połowy, to szanse po stronie jednych i drugich. Ostatecznie jednak więcej goli już nie padło. Do przerwy bliżej wygranej – mimo remisu – gospodarze, którzy strzelili w Pniewach trzy gole.

Na początku drugiej połowy idealnej sytuacji na gola nie wykorzystali pniewianie, którzy poszli z akcją 2 na 1. Z kolei w 3 minucie drugiej połowy gospodarze nie wykorzystali rzutu wolnego ze skraju pola karnego. Kolejne minuty to akcje Piasta i kontrataki Dragonsów. W 27 minucie pniewianie wyszli na prowadzenie. Jednak z gola cieszyli się zaledwie kilkanaście sekund, bo gospodarze szybko odpowiedzieli golem i tym samym z 1:2 zrobiło się 2:2.
Na 6 minut przed końcem pniewianie mieli sporą przewagę jednak jej nie wykorzystali. A w 16 minucie Patryk Hoły dostał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, czym osłabił wielkopolski zespół na dwie minuty. W 18 minucie spotkania Dragonsi po kontrze strzelili gola na 2:3. Gliwiczanie zareagowali wycofaniem bramkarza, co kilkadziesiąt sekund później dało gola na 3:3. Co za widowisko – na miarę finału. Ostatecznie po 40 minutach było 3:3. Tym samym rozpoczęła się dogrywka.

W pierwszej połowie dogrywki gliwiczanie wycofali bramkarza, przez co zamknęli Dragonsów na ich połowie. Do przerwy jednak bez goli, mimo poprzeczki Piasta. W drugiej części dogrywki nic się nie zmieniło i o wszystkim zdecydowały rzuty karne.

Te lepiej wykonywali Dragonsi i ostatecznie wygrali w nich 2:4. Puchar jedzie do Pniew! To pierwsze takie trofeum w historii klubu z powiatu szamotulskiego. GRATULUJEMY!