Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sparing Red Dragons w Lesznie zakończony remisem

Wiktoria Poczekaj
Remisem 5:5 zakończyło się sparingowe spotkanie futsalowej drużyny Red Dragons Pniewy. Tym razem rywalem w przedsezonowej, towarzyskiej potyczce była drużyna z Leszna.

Gospodarze jako pierwsi wpisali się na listę strzelców, gdy bramkę z rzutu rożnego zdobył Jakub Molicki... Nie popisał się wtedy bramkarz Red Dragons – Łukasz Błaszczyk. Ta bramka obciążyła jego konto. Rywal bardzo szybko wyrównał, a do remisu 1:1 doprowadził Andrey Baklanov. W końcówce I połowy na prowadzeniu znów byli podopieczni trenera Tomasza Trznadela. Do siatki trafił Jan Martin, ale duża w tym też zasługa Huberta Olszaka, który popisał się ładną, składną akcją. To nie był jednak koniec strzelania do przerwy. Na 2:2 wyrównał Patryk Hoły, ale GI Malepszy Futsal Leszno jeszcze raz wyszło na prowadzenie. Szybką kontrę wykończył Kacper Konopacki.
Wysoka temperatura dawała się zawodnikom we znaki. Tempo po przerwie siadło, szczególnie jeśli chodzi o gospodarzy. Ospałą grę leszczynian wykorzystał rywal. Na listę strzelców wpisał się ponownie Baklanow i dwa razy Hoły. W tym momencie rywal prowadził w Trapezie już (3:5). Zespół z Leszna potrafił się jednak przebudzić. Bramkę kontaktową po soczystym uderzeniu zdobył Molicki, a na 5:5 wyrównał Radosław Radliński, finalizując dwójkową akcję Piotra Pietruszko i Kacpra Konopackiego.

W minioną sobotę, 8 sierpnia do Pniew przyjechał zespół FC Toruń. Torunianie od kilku lat znajdują się w czołówce najlepszych drużyn w Ekstraklasie. Mecz zakończył się wynikiem 5-5. Bramki dla pniewskiego zespołu zdobywali: Mateusz Kostecki, Dawid Kubiak, Bartek Gładyszewski, Andrey Baklanov i Patryk Hoły.

„Zagraliśmy tez dwa dobre sparingi z FC Toruń oraz GI Malepszy Futsal Leszno – mówił trener Red Dragons, Łukasz Frajtag – Powoli drużyna łapie odpowiedni rytm i choć dużo jeszcze pracy przed nami, to z treningu na trening wyglądamy coraz lepiej. Widzę w chłopakach duży głód grania i to na pewno cieszy. Nikogo nie trzeba specjalnie motywować. Brakuje z nami jeszcze Gruzina Nukriego Chumburidze, który za kilka dni powinien już dołączyć do nas. Do startu ligi pozostały 3 tygodnie, więc czasu mamy mało, ale myślę, że zdążymy się odpowiednio przygotować do pierwszego meczu”.

W Pniewach wciąż czekają na to, aż dołączy do zespołu Nukri Chumburidze. Liczyą na to, że zespół będzie mocniejszy po tym, jak dołączy do nich Gruzin, który już miał okazję grać z czerwonym smokiem na piersi. Nukri świetnie odnalazł się w drużynie Czerwonych Smoków.

Kibice mają nadzieję, że te pierwsze wyniki są dowodem wzrostu skuteczności całego pniewskiego zespołu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto