Koncepcja funkcjonowania wojewódzkich odwodów operacyjnych pojawiła się kilka lat temu. Jej założeniem było utworzenie samodzielnych, mobilnych powiatowych plutonów ratowniczo-gaśniczych, mogących podjąć działania poza terenem powiatu macierzystego podczas zdarzeń związanych z:
- - pożarami wielkopowierzchniowymi obiektów produkcyjno-magazynowych i inwentarskich,
- - pożarami lasów,
- - anomaliami pogodowymi, w tym: wiatrołomy, powodzie i podtopienia,
- - innymi zdarzeniami wymagającymi udziału znacznej ilości SIS.
Plutony, w tym szamotulski już niejednokrotnie wyjeżdżały do pomocy w innych regionach. Koncepcja więc się sprawdza. By jednak wszystko sprawnie funkcjonowało, potrzebne są ćwiczenia i ciągłe doskonalenie umiejętności. Dlatego właśnie tego typu manewry zorganizowano w Jaryszewie.
Do WOO Szamotuły wchodzą wozy bojowe z JRG Szamotuły, OSP Kaźmierz, OSP Ostroróg oraz OSP Wronki. W Jaryszewie doskonalono umiejętności. Jednym z założeń było gaszenie pozorowanego pożaru lasu oraz podawania wody na duże odległości.
- Strażacy zapoznali się również z pracą samolotu gaśniczego - Dromadera zarówno podczas pożarów jak i poza nimi. Ponadto dowiedzieli się jak zatankować taki samolot z auta gaśniczego i jak zachować się podczas zrzutu wody bądź innego środka gaśniczego – poinformowali druhowie z OSP Kaźmierz.
Na miejscu ćwiczeń oprócz druhen, druhów i funkcjonariuszy KP PSP w Szamotułach obecni byli także pracownicy Leśnej Bazy Lotniczej oraz Nadleśnictwa Oborniki. Uzyskana wiedza podnosi umiejętności strażaków.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?