Mityng "LISEK W DOMU" już w najbliższą sobotę 13 maja

Start imprezy zaplanowano na godzinę 13. Wówczas rozpoczną się atrakcje dla najmłodszych uczestników, nastąpi oficjalne otwarcie imprezy, a zawodnicy rozpoczną rozgrzewkę.
Przed zawodami przygotowywać się będą nie byle jacy zawodnicy, bo prócz pochodzącego właśnie z Dusznik trzykrotnego polskiego medalisty mistrzostw świata Piotra Liska, kibice w Dusznikach obejrzą m.in. pierwszą wspólną rywalizację Liska i Greka Emmanouila Karalisa od halowych mistrzostw Europy w Stambule, w których zdobyli ex aequo srebrne medale. Oprócz tego już dziś wiadomo, że do rodzinnej miejscowości Liska przyjadą m.in. Amerykanin Matt Ludwig i dwukrotny, w tym raz złoty, medalista mistrzostw świata Paweł Wojciechowski.

– To oczywiście nie jest koniec i już niebawem będę mógł ogłosić nazwiska kolejnych chłopaków, którzy przyjadą – mówi Piotr Lisek.

Przypomnijmy, że to trzecia edycja imprezy „Lisek w domu” – pierwsza odbyła się w 2018 roku, a kolejna rok temu.

– Cieszę się, że zaczyna to wyglądać na cykliczną imprezę, a poprzednie edycje pokazały, że ludzie chcą się z nami bawić. Jak co roku będziemy mieli całą masę atrakcji towarzyszących, i to zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Jestem przekonany, że to będzie piękna sobota w moich Dusznikach. Od początku ideą tego mityngu była chęć podziękowania ludziom z mojej miejscowości za wielkie wsparcie. Tworzymy tu razem naprawdę wspaniałą społeczność – mówi Piotr Lisek.

Organizację imprezy wsparły m.in. Gmina Duszniki, Powiat Szamotulski, Bank Spółdzielczy SGB Duszniki i dealer samochodowy Volkswagen Staszak.

Start samych zawodów przewidziano na godzinę 15. Co więcej, transmisję z zawodów zapowiada TVP Sport. Dodać należy, że poza tyczkarskim mityngiem na kibiców czekać będzie szereg atrakcji, m.in. stanowiska gastronomiczne, bezpłatne dmuchańce i skakance dla dzieci.

Tyczkarze, jak w poprzednim roku, rywalizować będą na specjalnie ustawionej skoczni, bo w Dusznikach nie ma stałej infrastruktury do tego sportu. Rozłożony będzie zatem rozbieg, zeskok, ale także trybuny, a wszystko – w związku z modernizacją dusznickiego stadionu - tuż obok Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury w Dusznikach.

Organizatorzy podkreślają, że niewątpliwie największym atutem imprezy „Lisek w domu” jest wyjątkowa bliskość publiczności i zawodników. – Dajemy szansę, by można było oglądać znanych zawodników dosłownie na wyciągnięcie ręki – mówi Lisek.

Najlepszy polski tyczkarz nie ukrywa, że mityng „Lisek w domu” wywołuje w nim za każdym razem wielkie emocje.

– Ja po prostu uwielbiam wracać do Dusznik, bo tu doskonale się odnajduję. Sport zawodowy niesie za sobą konieczność bardzo licznych i dalekich podróży, ale wtedy, już wracając do swojego miejsca na ziemi, można je bardziej docenić – kończy Lisek.