Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Smoki wywożą cenny punkt z trudnego boiska w Toruniu

Robert Poczekaj
Robert Poczekaj
Rywalizacja tych zespołów zawsze dostarczała sporej dawki emocji. Ponownie na przeciw siebie stanęły futsalowe ekipy z Torunia i Pniew.

Nim kibice dobrze i wygodnie zasiedli, by przyglądać się z uwagą rozpoczynającej się transmisji, padł gol dla FC KJ Toruń. Strzelcem był doskonale już znany Smokom Marcin Mikołajewicz przy asyście Michała Wojciechowskiego. Totalne zaskoczenie spotęgowała kolejna akcja, podczas której z opałów cudem drużynę ratuje Błaszczyk. Po tym pierwszym skutecznym ciosie gospodarzy, goście powoli dochodzą do głosu, coraz śmielej sobie radzą na połowie rywala. Nic jednak się nie zmienia. Pierwsza połowa kończy się prowadzeniem gospodarzy. Po wznowieniu gry szybko Smoki pokazują swój pazur. Piekielnie szybki Skrzypek próbował zaskoczyć stojącego w bramce Iwanka, potem Hoły i ponownie Skrzypek. Dopiero w 28 minucie supernsajper Mateusz Kostecki dopadł do piłki po uderzeniu Nukriego i z bliska pokonał Iwanka. Chwilę później kapitalna okazja niestety nie została potwierdzona celnym trafieniem. Najpierw Baklanov trafia w bramkarza, potem dobitka Kosteckiego zostaje zablokowana przez obronę. Gdy wydawało się, że kolejna bramka dla pniewian jest kwestią chwili, ponownie na prowadzenie wychodzą torunianie. Autorem bramki był Marcin Mrówczyński. Do końca pojedynku zostało w tym czasie już tylko 6 minut. Red Dragons napierają na bramkę gospodarzy stwarzając kolejne szanse. Dopiero jednak w 37 minucie po zagraniu Hołego, Piotr Błaszyk pakuje piłkę do siatki. Mimo kolejnych prób, wynik nie ulega już zmianie. Z trudnego terenu pniewska ekipa futsalowców wywozi jeden cenny punkt. Kolejne spotkanie już niebawem, w środę Smoki grają ponownie na wyjeździe i udają się do Gliwic. Spotkanie będzie transmitowane przez TVCOM.pl Smoki obecnie zajmują dziewiąte miejsce w tabeli mając o jeden więcej mecz do rozegrania w porównaniu do znajdującej się blisko w tabeli ekipy z Leszna. Zespół z Gliwic zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i z pewnością nie będzie faworytem tego spotkania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto